piątek, 19 czerwca 2015

Taki sobie smoczek

Nadszedł czas na bardziej zaawansowane przedsięwzięcia. Rozpoczęłam zabawę z Toho i Long Magatamą. I tak powstał Smok. Zrobiłam go w oparciu o instrukcję RRKRA, nieco go modyfikując i zmieniając kolorystykę. Spędziłam nad nim trzy przedpołudnia rozgryzając instrukcję i ucząc się po drodze Brick Stitch-a i Peyote. Praca pochłonęła ponad 600 koralików. Moim zdaniem wyszedł bardzo ładny. W słońcu i w świetle lamp jarzeniowych migota niesamowicie, czego zdjęcia nie oddają. Smok ma już właściciela.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz